It's been a week since my return, and finally I was able to concentrate and prepare for you a post about my time spent in Spain. I was there at the camp with my friends. Travel to Lloret de Mar took us more than 30 hours, so when we arrived on every face you could see a big relief and happiness. It has gone in a minute when it turned out that our hotel is on the hill ,it doesn't have air conditioning, it began to rain, and one more thing, in a sea is the shark so we have to be careful. Perfect start, isn't it? But in the morning I woke up with the thought: halo halo, I'm in Spain for vacation from my dreams!//
Minął już tydzień od mojego powrotu i w końcu udało mi się zebrać i przygotować dla Was post na temat czasu spędzonego przeze mnie w Hiszpanii. Byłam tam na obozie razem z przyjaciółmi. Podróż do Lloret de Mar zajęła nam ponad 30 godzin, więc gdy dojechaliśmy na miejsce na każdej twarzy można było zauważyć wielką ulgę i szczęście. Niestety szybko minęły kiedy okazało się, że do naszego hotelu musimy iść pod górkę, w samym hotelu nie ma klimatyzacji, zaczął kropić deszcz, a i jeszcze jedno, w morzu grasuje rekin więc mamy uważać. Idealny początek wyjazdu, prawda? Jednak nad ranem obudziłam się z myślą: halo halo, jestem w Hiszpanii na moich wymarzonych wakacjach!
The weather was great, as you can see in the pictures, but I a little too often avoided the sun, so my plans to come back as a blond black woman ,have been slightly modified... ("Let's go to the beach to sunbathe!" And after 10 minutes, "Are we here half an hour? I'm beggining to melt ... "). Lloret de Mar was full of Poles, so all sellers shouted to us: "Hello Colleague, I love you" I guess that no one ever told me"I love you" so many times as there : D This has also a good side, we could haggle and buy glasses instead 15 for 6 euros and "who said that they are not original Ray Ban?" About halfway to our departure we had a trip to Barcelona.//
Pogoda była świetna, co można zobaczyć na zdjęciach,choć sama, trochę zbyt często unikałam słońca, dlatego moje plany wrócenia jako blond murzynka lekko uległy modyfikacji ("Idziemy na plażę się opalać!" a po 10 minutach " Leżę już pół godziny? Zaczynam się roztapiać..."). Samo Lloret de Mar pełne było Polaków, dlatego wszyscy sprzedawcy krzyczeli do nas: " Dzień dobry koleżanko, kocham Cię" Chyba nikt nigdy tyle razy nie wyznał mi miłości co tam :D Miało to też swoje dobre strony, można było się targować i kupić okulary zamiast za 15 to za 6 euro i "kto powiedział, że to nie są oryginalne Ray Bany?" Mniej więcej w połowie wyjazdu zaplanowaną mieliśmy wycieczkę do Barcelony.
The only thing we could complain about is the temperature that instead of encouraging us to visit, did everythingthat we could see as little as possible and ran from the cafe to cafe. Barcelona itself, as I expected, is beautiful, it did a great impression on me, so I'm going to come here again, this time for longer and perhaps on more convenient time of year to visit (because even though the parents when I was a little girl string me on various trips in the heat, thios time I gave up, what I little regret).At first visited the park Guell and then go to the Sagrada Familia (specifically: cafe below it). At the end we were transported to the main shopping street in Barcelona, we had an hour to meeting point and that meant ... The march, which turned into a jog, then run, with short stops to ask local people for directions to ZARA. With a friend we heard repeatedly that not visiting Zara in Barcelona at the biggest summer sales is a sin! When with great difficulty we reached the place and began looking around, it turned out that we have 30 minutes to meeting point, We choose nothing, and in the checkout line was not just a few people ... I grabbed burgundy patterned leggings (2 euros!) And white blue striped sweater (5 euros) and without trying, ran to the cash.When we boarded the bus we were happy about shopping and the fact that the driver did not leave you without us. As it turned out later in the hotel, everything fit perfectly and the only thing I could regret is that I didn't buy few things more.
Jedyne na co można było narzekać ,to temperatura, która zamiast zachęcać nas do zwiedzania, robiła wszystko byśmy zobaczyli jak najmniej i biegali od kawiarni do kawiarni. Barcelona, tak jak się spodziewałam , jest piękna, zrobiła na mnie ogromne wrażenie, dlatego zamierzam przyjechać tu jeszcze raz, tym razem na dlużej i może bardziej dogodną do zwiedzania porę roku (bo choć rodzice od małego ciągali mnie na przeróżne wycieczki w upale, tutaj dałam za wygraną, czego trochę żałuję). Na początku zwiedzilismy Park Guell by następnie udać się pod Sagrada Familia (a dokładniej kawiarnia pod nią). Na sam koniec zastaliśmy zawiezieni na główną ulicę handlową w Barcelonie, zbiórkę pod autokarem mieliśmy za godzinę, a to oznaczało... Marsz, który przerodził się w trucht ,a potem bieg, z krótkimi przystankami ,by zapytać się miejscowych ludzi o drogę do ZARY. Z przyjaciółką wielokrotnie słyszałyśmy, że nie odwiedzić Zary w Barcelonie podczas największych letnich wyprzedaży to grzech! Gdy z wielkim trudem dotarłyśmy na miejsce i zaczęłyśmy się rozglądać okazało się, że mamy 30 minut do zbiórki, nic jeszcze nie wybrałyśmy, a w kolejce do kasy wcale nie stało tylko parę osób... Chwyciłam bordowe legginsy we wzory (2 euro!) i biało granatowy sweter w paski (5 euro) i bez mierzenia pobiegłam do kasy. Na zbiórkę wracałyśmy również biegiem, a do autokaru wsiadłyśmy szczęśliwe z powodu zakupów i faktu,że pan kierowca nie odjechał bez nas. Jak później sie okazało w hotelu, wszystko leżało idealnie i jedyne czego mogłam żałować, to że tak mało kupiłam.
photos: me, Ola, Dagmara <3
The whole trip to Lloret is very successful unfortunately it ended so quickly. I think Iwill remember Spain for a long time, the things that I brought will help me in it, because in addition to glasses and clothes from Barcelona, I bought a mass of postcards, Coca Cola from Marc Jacobs (!) limited edition and Spanish Vogue (photos you can see on my Instagram profile ), the reading goes sooooo slow to me, but maybe someday my Spanish will be perfect, and I will read it completely! And now it remains for me nothing more than a pack a suitcase for the next trip, for four days I'm going to Turkey, where I can post up to date! And in the meantime, just for three days, my 17th birthday! :)
Cały wyjazd do Lloret uważam za bardzo udany, szkoda, że tak szybko się skończył. Myślę, że będę Hiszpanię wspominać jeszcze długo, pomogą mi w tym rzeczy, które przywiozłam, bo oprócz okularów i ubrań z Barcelony, kupiłam masę pocztówek, Coca Colę z limitowanej edycji Marca Jacobsa (!) i hiszpańskiego Vogue (zdjęcia możecie zobaczyć na moim Instagramie), którego czytanie idzie mi baaardzo opornie ,ale może kiedyś mój hiszpański będzie perfekcyjny i przeczytam go w całości! A teraz nie pozostaje mi nic innego jak pakować walizkę na kolejny wyjazd, za 4 dni lecę do Turcji, skąd na bieżąco będę dodawać posty! A w międzyczasie, dokładnie za 3 dni, moje 17 urodziny! :)
Spain is so beautiful, lovely beach , weather and i got a realky good deal on leggins and sunnies ...
OdpowiedzUsuńI love the last pics of yours... Im going to add spain to my travel plans for next holidays...
Keep in touch
www.beingbeautifulandpretty.com
http://instagram.com/beingbeautifulpooja
Jejuuu Hiszpania jest cudowna :) Bardzo miło wspominam poprzednie wakacje które spędzilam właśnie w hiszpanii :) Za rok marzy mi się Grecja- Wyspa Corfu ale za 2 lata chciałabym wrócić do Hiszpanii może na Ibizę :))
OdpowiedzUsuńNo i zazdroszczę Turcji *.*
Zapraszam :
http://natalijafashion.blogspot.com/
aa byłam tam ; ) widzę udane wczasy ja tez teraz wypoczywam ... tylko po włosku ^^
OdpowiedzUsuńhttp://majlena-fashion.blogspot.com/
Great photos!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other on Bloglovin and GFC? Take a look into my blog and let me know! www.gwiyomistyle.net
lovely pics !
OdpowiedzUsuńvisit my blog : http://nicoraulea.blogspot.ro/
wow! such a lovely place <3
OdpowiedzUsuńMaybe you want to join my giveaway Have a check and win awesome clothes. :)
xoxo,
SHERLAINE
.never settle for less.
Great blog! Follow you now via GFC and Bloglovin. Hope you will do the same, it would be nice^^
OdpowiedzUsuńfancyshot.blogspot.ru
XOXO
Beautiful pics, hope you had an amazing time!
OdpowiedzUsuńlooks like you had a great time!!
OdpowiedzUsuńbeautiful photos!
xoxo
Amazing pictures! Love them! I want to go to Spain <3
OdpowiedzUsuńxx
I'm really glad you enjoyed my city :) It's a place to enjoy a lot and never see everyting!!
OdpowiedzUsuńBardzo chciałam odwiedzić Barcelonę, jednak mi się nie udało. Za to wygrzewałam się w ciepłym słońcu Andaluzji na wybrzeżu Costa del Sol (:
OdpowiedzUsuńwww.realizuj.blogspot.com
Nice pictures! It all sounds so great :-)
OdpowiedzUsuńThanks for your comment.
Stop by any time:
http://katrinelionett.blogspot.com/
Jesteś przepiękna stroju kąpielowym.
OdpowiedzUsuń