30 października 2013

DAY 2


Zara leggins, h&m shirt, vintage fur, zara boots, vintage clutch

Fashionweek Friday was the best day ,in my opinion ,when it comes to shows (Odio, Łukasz Jemioł Basic-my new love!). in the front row began to appear well-known people, the atmosphere was like that on the world's fashion weeks,most collections presented really weren't different or worse, at least in my opinion, that from abroad. On the second day I was wearing my favorite leggings "in the wallpaper" (do not know why comes to my mind such an association, but it has cemented in my head) hunted from Zara in Spain, my immortal wedges and fur, which I'm still stealing from moms closet. Next photos coming soon! ;)

Fashionweekowy piątek był najlepszym dniem moim zdaniem jeśli chodzi o pokazy (Odio, Łukasz Jemioł Basic- moje nowe miłości!). w pierwszych rzędach zaczęły się pojawiać znane osoby, atmosfera przypominała już tę ze światowych Fashion Weeków a prezentowane kolekcje na prawdę w większości nie odbiegały , przynajmniej w  moim odczuciu tym z zagranicy. Drugiego dnia miałam na sobie moje ukochane legginsy "w tapetę" ( nie wiem skąd przychodzi mi do głowy takie skojarzenie , ale utrwaliło mi się już ;D ), które upolowałam w Zarze w Hiszpanii, moje nieśmiertelne koturny i futerko, które ciągle kradnę od mamy z szafy.Kolejne zdjęcia już niedługo! ;)



23 października 2013

DAY 1


h&m skirt, vintage fur, zara boots, zara bag, zara necklace

The end of the last week I spent on 9 Edition FashionPhilosophy Fashion Week Poland, which takes place  in my city which is one of the most wonderful things that can happen to me :) The whole atmosphere, great fashion shows which I will describe in a longer relationship about Fw, lots of inspirations! Today I present you pictures from Thursday, the first day of the Fashion Week :)

Koniec ostaniego tygodnia spędziłam na 9 Edycji Fashionphilosophy Fashion Week Poland, który odbywa się właśnie w moim mieście co jest jedną z cudowniejszych rzeczy jakie mogą się mi przytrafić :) Cała ta atmosfera, świetne pokazy które opiszę w dłuższej relacji z Fw, mnóstwo inspiracji! Dziś prezentuję Wam zdjęcia z czwartku, pierwszego dnia pokazowego :)


12 października 2013

WATCHING THE CLOUDS WALK


The season for gloves, scarves and shirts is open for me! And also for ordering hot, not iced coffee , watching movies and TV series under a blanket with hot tea and dreaming of a holidays. Add the snow and I can start getting ready for Christmas. Until I'm not freezing to icicle, everything is fine. I hope, however, (fahion week that next week) the weather will be a little bit better, only for a week, then I can happily (?)wear my winter coat and drown in the snow.Today I show you pictures that we did with my bestfriend in one of the beautiful courtyards on Piotrowska street, I think we will go back there. Outfit that I'm wearing reminds me of a British school, I can add postman bag and long socks :) Checked pattern  is one of the trends that I'm very pleased as always in the winter I love to wear tartan things , it reminds me of Christmas atmosphere, so I think it will appear many times on my blog :)

Sezon na rękawiczki, szaliki i bluzy uważam za otwarty! A także na zamawianie, gorącej a nie mrożonej kawy, oglądanie filmów i seriali pod kocem z ciepłą herbatą i marzenie o wakacjach. Jeszcze tylko śniegu brakuje i mogę zacząć szykować się na gwiazdkę. Dopóki nie zamarzam na sopel, wszystko jest w porządku. Mam nadzieję,że jednak na fahion week, który już w przyszłym tygodniu pogoda trochę bardziej się postara, chociaż przez tydzień, a potem mogę z radością (?) wyjąć puchówkę i tonąć w śniegu. Dzisiaj pokazuję Wam zdjęcia, które zrobiłyśmy z przyjaciółką w jednym z przepięknych podwórek na Piotrkowskiej, myślę, że będziemy tam wracać częściej.  Strój, który mam na sobie kojarzy mi się z brytyjską szkołą, brakuje mi tylko herbu na bluzie, listonoszki i zakolanówek :) Krata to jeden z trendów, który bardzo mi przypasował ponieważ zawsze w zimę uwielbiam ją nosić, kojarzy mi się z tą całą świąteczną atmosferą, więc myślę, że jeszcze wielokrotnie pojawi się na blogu :)


 vintage dress, h&m blouse, h&m coat, h&m boots, zara bag
photos: Zaremba





3 października 2013

DIRECTION: WROCŁAW


First of all, I want to apologize for the long absence, in September, I'm always so busy I do not have time for anything. I have to set out all activities, start to study, join a gym (I can not believe what I wrote, but yes, I decided that I have to start to take care of myself, better late than never) Today I present you my photos that I've done during a class trip to Wroclaw and I promise that soon my looks will appear more often! Well, unless it starts snowing, then all that left me will be a blanket and hot tea.//
Na wstępie chcę przeprosić za długą nieobecność, we wrześniu zawsze jestem tak zabiegana, że nie mam na nic czasu. Trzeba ustalić wszystkie zajęcia dodatkowe, wdrożyć w naukę, zapisać na silownię ( sama nie wierzę w to co właśnie napisałam, ale tak, stwierdziłam, że kiedyś trzeba zacząć o siebie dbać, lepiej późno niż wcale) Dzisiaj prezentuję Wam moje zdjęcia, które zrobiłam podczas klasowej wycieczki do Wrocławia i obiecuję, ze już niedługo moje stylizacje będą pojawiać się częściej! No chyba, że zasypie nas śnieg, wtedy pozostaje mi koc i ciepła herbata.

  

The first day we went to the National Museum, which amazed me with its interior. We spent three hours there and then went to the hotel (7 bedded rooms were not a good idea when seven girls at once wanted to wash themselves :D)
 Pierwszego dnia udaliśmy się do Muzeum Narodowego, które zachwyciło mnie swoim wnętrzem. Spędziliśmy tam 3 godziny a następnie pojechaliśmy do hotelu ( 7 osobowe pokoje nie były zbyt dobrym pomysłem kiedy 7 dziewczyn na raz chciało się umyć no ale coż :D ) 



In the morning 2 day we had sightseeing with guide, which turned out to be the worst of any guides I've met . From 10 to 16 were running around the city without a moment's pause, which resulted in not remembering anything, and was supposed to be the opposite. In the evening we went to the opera on "Lost Paradise" by Penderecki. I'm not a big fan of opera singing, so I focused on the beautiful interior of the opera, I really recommend the (unfortunately the camera refused to cooperate- the only picture on Instagram)//
Rano 2 dnia mieliśmy zaplanowane zwiedzanie z panią przewodnik, która okazała się najgorszym przewodnikiem jakiegokolwiek spotkałam. Od godziny 10 do 16 biegaliśmy po całym mieście bez chwili przerwy, czego efektem było nie zapamiętanie niczego, a miało być odwrotnie. Wieczorem pojechaliśmy do opery na "Raj Utracony" Pendereckiego. Nie jestem wielką fanką śpiewów operowych, więc skupiłam się na przepięknym wystroju opery, na prawdę polecam (niestety aparat odmówił współpracy- jedyne zdjęcie na Instagramie)




On the third and final day  we had free time in the old town for a couple of hours to feel the atmosphere of this wonderful city. After that dayI decided to come back to Wroclaw  for sure, but this time with only a small group of friends to get to know it even better :) At the end ,some pictures from my Instagram, feel free to follow :)
Trzeciego, a zarazem ostatniego dnia w końcu mieliśmy czas wolny na Starym Mieście by przez parę godzin poczuć klimat tego cudownego miasta. Po tym dniu stwierdziłam, że do Wrocławia wrócę na pewno, ale tym razem tylko z małą grupą przyjaciół by poznać go jeszcze lepiej :) Na koniec parę zdjęć z Instagrama, zapraszam do obserwacji :)